Mama opowiedziała mi kiedyś o pewnym grobie na warszawskich Powązkach. Razem ze swoją babcią po mieczu Felicją de domo Woyciechowską, primo voto Wiśniewską odwiedzały wspólnie ten grób. Dzisiaj już go nie ma, ale osoba w nim niegdyś pochowana budzi moją ciekawość – baron von Bock, wuj wspomnianej prababci Felicji Wiśniewskiej. Postać dla mnie nieznana i zagadkowa, kolejny argument do prowadzenia dalszych badań nad dziejami rodów.
Marcin Bartłomiej Olszewski herbu Kościesza
2 września roku Pańskiego 2008