Picadillo – kubańska moc smaków

Po wielokrotnych studiach empirystycznych kuchni kubańskiej w warszawskiej restauracji „La bodeguita del medio”, po debiucie z „Carne de cerdo à la Habanera” – Picadillo (od hiszpańskiego „picar”: „kłuć”, „siekać”) 🙂 Danie popularne zarówno na Kubie, jak i w Hiszpanii, Meksyku Kostaryce, Dominikanie, Portoryko i Filipinach, zróżnicowane doborem składników. Może być podawane jako samodzielne danie np. z dodatkiem ryżu, lub stanowić nadzienie do innych potraw.

Składniki:

  • Papryka
  • Cebula
  • Czosnek
  • Wołowina mielona
  • Oregano
  • Kminek
  • Liście laurowe
  • Pomidory
  • Białe wino
  • Oliwa
  • Sól
  • Pieprz

Sposób przygotowania:

Wszystkie warzywa kroimy na drobno. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Krótko smażymy cebulę. Dodajemy paprykę. Wrzucamy mięso, następnie czosnek. Po poddaniu mieszanki na patelni krótkiej obróbce cieplnej dodajemy pomidory, a następnie liść laurowy. Zalewamy odrobiną białego wina i doprawiamy oregano i kminkiem. Gotujemy ok. 20-25 minut bez przykrycia. Osobno gotujemy ryż. Pod koniec gotowania przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Jak wspomniałem różnorodność występowania tej potrawy ma też przełożenie w zakresie odmienności stosowanych składników. Nieco historii. Przepis z Kalifornii z XIX wieku na „Pastele a la argentina” wskazuje w swej treści nadziewane ciasto z warstwami wołowiny i kurczakiem, gotowane w sosie chili i cebuli z oliwą z oliwek i rodzynkami. „Picadillo” nie zawsze było przygotowywane z wołowiny. W „Picadillo de ave” zastosowano mielone mięso drobiowe z białym sosem. Z kolei „Pasteles de pollos y pichones” (ciasto z kurczakiem i parówką) powstało na bazie pikantnego ciasta z warstwami (na przemian) kurczaka, parówki z picadillo z mielonej cielęciny, bekonem, szynką smażoną na smalcu z cebulą, pieczarkami, jabłkami, karczochami, pomidorami i przyprawami. Smacznego 🙂