Podejmowanie uchwał a świadomość głosowania

Uchwały. Wyznacznik kierunku działań Wspólnoty. Mogą dotyczyć bardzo szerokiego spektrum zjawisk. Ważne, że to właściciele mają prawo głosu w decyzjach o funkcjonowaniu Wspólnoty. Standardowo podejmowanie uchwał odbywa się na zebraniach Wspólnoty Mieszkaniowej. Zaznaczam, nie musi się to ograniczać to zebrania rocznego. Tak, to jest najważniejsze (podejmowany jest pakiet standardowych uchwał t.j. sprawozdanie finansowe, absolutorium dla Zarządu, zaliczka na eksploatację i plan gospodarczy, zaliczka na fundusz remontowy, plan remontowy), ponadto jednak zebrania właścicieli mogą być zwoływane w miarę potrzeb.
Na zebraniu zazwyczaj właściciele głosują udziałami. Często jednak mało kto korzysta z przepisów ustawy wskazującej na możliwość zmiany trybu głosowania z udziałów na zasadę „1 właściciel – 1 głos”. Zgodnie art. 23 ustawy o własności lokali 2a, cyt. „Jeżeli suma udziałów nieruchomości wspólnej nie jest równa 1, albo większość udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunkispełnione są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/15 udziałów w nieruchomości wspólnej. Warto o tym pamiętać w kontekście trudności z podejmowaniem uchwał. 
Na zebraniu głosujemy bezpośrednio nad daną uchwałą składając podpis w rubryce „za”, „przeciw”, „wstrzymał się”. Możemy również udzielić pisemnego pełnomocnictwa innej osobie.
W wyniku braku uzyskania większości na zebraniu lub gdy projekt uchwały jest przedstawiany mieszkańcom w trybie poza zebraniowym – stosuje się ustawową zasadę  indywidualnego zbierania głosów. W pierwszy przypadku jest to tzw. tryb mieszany (głosowanie na zebraniu i w trybie indywidualnego zbierania podpisów). W drugim projekt uchwały „idzie” od początku do podjęcia uchwały głosami zbieranymi indywidualnie. 
Niezależnie od tego, czy uchwała podejmowana ma być na zebraniu czy w indywidualnie, właściciele powinni z wyprzedzeniem mieć możliwość zapoznania się z treścią projektu uchwały. Stanie na klatce o 8.00 z uchwałą w ręku z nadzieją, iż właściciel podpisze – mając świadomość co podpisuje mija się celem. Dajmy ludziom czas na zebranie myśli nad tym co po polsku, jednak względem wiedzy mieć nie muszą. Ludzie szanują swój podpis, co więcej uznają iż złożenie go na jakimkolwiek dokumencie wiąże się z odpowiedzialnością – także dla nich samych (co mam podpisać? co będzie jak podpiszę?). Dlatego też, na tej wspomnianej klatce schodowej gdy na „chybcika” przychodzi głosować (pamiętajmy – oddanie głosu to uprawnienie a nie obowiązek, możemy podziękować, i zamknąć drzwi, nie miejmy wtedy jednak pretensji, że nikt nas nie informuje o „życiu” Wspólnoty). Zdrowo rozsądkowi poproszą o tekst kopii projektu uchwały celem zapoznania się z jego treścią i późniejszą możliwość głosowania. Przestraszeni wiekopomną chwilą (mam coś zrobić, podpisać) zastosują przynajmniej 3 warianty postępowania:

  1. Bierny „gdzie mam podpisać”? Tacy chcą mieć święty spokój, zazwyczaj są „za” nie można jednak wskazywać pola za – okłamujemy ich, siebie i sens trybu głosowania – „byleby by tylko oddali głosy”.
  2. Bierny sugerowany – „a jak inni głosują”. Tu głos podyktowany jest większością kierunku decyzyjnego dotychczas oddanych głosu. Ponownie jak w punkcie 1 – nie myślimy, ponadto pozwalamy  by inni myśleli za nas. Jako argument – mamy usprawiedliwienie – „głosowałam/-em tak jak inni.
  3.  Świadome głosowanie – oddaję głos tak, jak nakazuje mi to moje sumienie.

Poza świadomością zupełną, jest jeszcze nieświadomość. Mam przykład z ostatniego głosowania, gdzie otwierają się drzwi. W drzwiach staje uśmiechnięta starsza pani, przy  niej jak się okazuje opiekun. Pani ma problem ze słuchem. Trzeba mówić głośno. Tłumaczę pani cel swojej wizyty, omawiam uchwałę. Pani dalej stoi i się uśmiecha. Pan nie może za nią oddać głosu – nie jest pełnomocnikiem. Przekazuję informację opiekunowi o możliwości ustanowienia pełnomocnika przez Panią. Jednak świadomość ze względu na wiek i stan zdrowia jest niestety ograniczona.

Piszę o tym wszystkim powyżej dlatego, iż często nasza wiedza dotycząca tego, c dzieje się na Wspólnocie jest niewielka. Może to wynikać z faktu, iż po prostu się tym nie interesujemy. Jednak warto (patrz np. wysokość zaliczek jakie mamy wpłacać, numery kont bankowych). Jak wspomniałem trudno jednak wtedy zarzucać innym np. Zarządowi, sąsiadom iż „coś jest robione za moimi plecami”. Nic nie jest robione. Każdy właściciel ma prawo wglądu do dokumentów Wspólnoty. Pod warunkiem, że wykazuje do tego chęci.

Druga sprawa to wiek. Osoby starsze mogą podstawowych rzeczy nie rozumieć, co dopiero uchwały o planie gospodarczym. A co to jest ten plan gospodarczy? To wymaga dużej cierpliwości. Można, powtarzam można wytłumaczyć, jeżeli całokształt sprawy przedstawimy w sposób prosty, zrozumiały. Dla każdego. Tak, by każdy wiedział, miał świadomość o znaczeniu swojego głosu. To możliwość, decyzja, zgodnie z własnym sumieniem. Miłych głosowań. Pozdrawiam.

Marcin Bartłomiej Olszewski. Absolwent Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie (licencjat o specjalności: pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i zarządzanie nieruchomościami, magisterium o specjalności gospodarowanie nieruchomościami,  studia podyplomowe (specjalność: zarządzanie nieruchomościami). Licencja zawodowa zarządcy nieruchomości, wydana przez Ministerstwo Infrastruktury nr 21 755. Od 2000 r. uczestniczył w realizacji wielu znaczących projektów w skali ogólnopolskiej, w zakresie wyceny nieruchomości, analiz ekspertyz inwestycyjnych, przestrzennych, (m.in. na rzecz deweloperów, funduszy inwestycyjnych, instytucji finansowych), w ramach współpracy z korporacjami (m.in. Polanowscy Nieruchomości sp. z o.o., na stanowisku Kierownika Departamentu Ekspertyz i Analiz w Centrali Spółki w Warszawie). Obecnie, działania swe koncentruje na współpracy w zakresie szeroko pojętego zarządzania nieruchomościami, dzieląc się kilkunastoletnią wiedzą i doświadczeniem, codziennie poszerzając horyzonty wiedzy w praktycznej realizacji. 
Marcin Bartłomiej Olszewski. Absolwent Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie (licencjat o specjalności: pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i zarządzanie nieruchomościami, magisterium o specjalności gospodarowanie nieruchomościami,  studia podyplomowe (specjalność: zarządzanie nieruchomościami). Licencja zawodowa zarządcy nieruchomości, wydana przez Ministerstwo Infrastruktury nr 21 755. Od 2000 r. uczestniczył w realizacji wielu znaczących projektów w skali ogólnopolskiej, w zakresie wyceny nieruchomości, analiz ekspertyz inwestycyjnych, przestrzennych, (m.in. na rzecz deweloperów, funduszy inwestycyjnych, instytucji finansowych), w ramach współpracy z korporacjami (m.in. Polanowscy Nieruchomości sp. z o.o., na stanowisku Kierownika Departamentu Ekspertyz i Analiz w Centrali Spółki w Warszawie). Obecnie, działania swe koncentruje na współpracy w zakresie szeroko pojętego zarządzania nieruchomościami, dzieląc się kilkunastoletnią wiedzą i doświadczeniem, codziennie poszerzając horyzonty wiedzy w praktycznej realizacji. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *