Ściany

Jesteś w uśmiechach, lustrze życzliwości
Myśl. Tak właśnie myśl. Jak patrzą na Ciebie
Na plecach szepty. Ściany dotykają Cię
Gdy jesteś za drzwiami. Lecz nigdy wprost

Nie ty malujesz barwy realiów. To sen
Każde kolejne słowo mozolną konstrukcją
Nie zdążysz zaprzeczyć. Ściany za drzwiami
Świat mówi za Ciebie. Szeptem za plecami

Wiedzą lepiej. Nauczyciele przekonań
Czyj racji most, ten w słuszność wierzy
Zaprzeczysz sobie, skrytykować? Nigdy
Inni w lustrach? O tak. Czas ocen i szczerości

Prawda ukryta poza Twoim wzrokiem
Ściany milczą. Czy można za to samo
Być skazanym wielokrotnie?
W oczach ścian ludzkich twarzy

Można, gdy nie widzisz