Kryjan

Pośród traw, dzikich pól rozbiwszy zagony pokrzyw
Zagryzając papierówką, marchwią, wiśnią
Biegnę przez swój i wasz od wieków świat
Namaszczony znamieniem “warszawiak” “Kryjan”

Na drzewie, na koniu, na wozie, przy krowie
Zawsze gdzieś u kogoś, by wiedzieć więcej
Szukajcie mnie, ja już na racuchach w końcu wsi
Kryjan! A gdzie ty był? Ja był u Janów

I zawsze jestem pamięcią

Ciepło mleka, zapach chleba, widok zwierząt
Już nie zobaczysz, już nie poczujesz
Ale babcia Jamiołkowska by się cieszyła!
I niech się cieszy, Kryjan nie zapomina!

  7 kwietnia 2009 r.