Prowadzony od Targowej. Bez obrączek
Z „Lata w mieście”. Przez kobietę. Do domu
Mogłem wrócić sam. Nieporozumienie. Idziemy
Moja ulica. Odmienne podejście do sprawy
Te, smerfetka. Weź go zostaw, bo nie dojdziesz
Nie wiadomo co lepsze. Być odprowadzanym
Z „lata w mieście”, czy w oczach mojej ulicy
Z Cyryla i jego metod. Gdzie smerfów wioska
Lala? Gdzie zgubiłaś mundurek? Tak idziesz?
W cywilkach? Puszczaj go, bo nie wrócisz
Długość ulicy, kamienna cierpliwość pani
Jestem w domu, gdzie szok czemu w obstawie
Niegrzeczny? Nie. Odstawiony przez Smerfetkę