Skarb

Nie mam, widzę u kogoś rzecz pożądaną
Nie przejdę obok z obojętnością
Moc posiadania mi nie pozwala
Lepiej zdobyć i mieć

Za cenę czyjegoś życia?

Mam, Moje. Nieważne że mało warte
Moje, i tylko moje. Nikt mi już nie odbierze
Nie miałem, dlaczego mam nie mieć?
Życie odeszło w cień? Trudno

Mógł oddać

Rzesza rzeczy moja dookoła
Cmentarz sumienia ofiar posiadania
Było minęło, dzisiaj jest moje

Dopóki ktoś mi nie zabierze