Prowadzony od Targowej. Bez obrączek Z „Lata w mieście”. Przez kobietę. Do domu Mogłem wrócić sam. Nieporozumienie. Idziemy Moja ulica. Odmienne podejście do sprawy
Te, smerfetka. Weź go zostaw, bo nie dojdziesz Nie wiadomo co lepsze. Być odprowadzanym Z „lata w mieście”, czy w oczach mojej ulicy Z Cyryla i jego metod. Gdzie smerfów wioska
Lala? Gdzie zgubiłaś mundurek? Tak idziesz? W cywilkach? Puszczaj go, bo nie wrócisz Długość ulicy, kamienna cierpliwość pani Jestem w domu, gdzie szok czemu w obstawie
Poranek. Za oknem słońce. Piękna pogoda „Gruby” na środku podwórza rozstawia krzesełko Poranny przegląd prasy. Nim przyjdą koledzy Przy śniadaniu kilkunastu w otoczeniu „Grubego”
Dochodzę do swojej bramy. Kilka czarnych BMW Karki w skórach i ciemnych okularach. Ochrona? Nie. Towarzystwo przyjechało do „Grubego” Najważniejszym towarem jest informacja
Milicja też do „Grubego”? Powie ile uzna Za stosowne. Wiedzieć, a powiedzieć. Cena Za duża. Za małe dzieło. Poszli zatem. Baj Dla taty – kolega z innego profilu działalności
Poranek. Toaleta. Śniadanie. Mundur Szeroki pas, buty z cholewami. Czapka Wychodzisz z kamienicy. Słońce na twarzy Okupacja. Nie znasz dnia ani godziny
Władek wyszedł wcześniej. Konserwatorium Wczoraj ćwiczył w domu na wiolonczeli Na dzisiejsze zajęcia. Będzie dobrym muzykiem Niech się stara. Będziemy się z Felą cieszyć
Nieopodal zamieszanie. Stoją budy na ulicach Krzyki, płacz. Hitlerowskie kolby na ciałach Podchodzisz bliżej. W środku widzisz Władka „To mój syn”. Schodzi powoli z ciężarówki
Uścisk. Milczenie. Łzy. Twarda jest tylko skała Gdybyś przyszedł kilka chwil później. Koniec Drżenie ciał. „Chodź do domu. Do matki” Strach i smutek powoli odchodzą w zapomnienie
Powiedzą, Policjant Policji Państwowej. Gdzie honor? Dzisiaj w mundurze Policji Granatowej? Jest wybór? Nigdy nie ma łatwych wyborów. Jest życie. Praca Nakaz powrotu do służby pod karą śmierci. I syn
Pora śniadania w letni dzień to również czas na podróż kulinarną. Szakszuka (Shakshouka, arab. „wielki bałagan”). Potrawa znana między innymi w Izraelu, Libii, Jemenie, Tunezji, Egipcie czy Maroku. Istnieje hipoteza, iż danie to powstało w części Afryki Północnej wchodzącej niegdyś w skład Imperium Osmańskiego (współczesna Turcja) w połowie XVI wieku po sprowadzeniu w to miejsce pomidorów przez Hernána Cortésa. W Izraelu szakszuka pojawiła się dzięki żydowskim imigrantom z Afryki Północnej, którzy przywieźli to danie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Danie to stało się tam popularne dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Niedawno przygotowałem turecki Menemen i pomiędzy tymi potrawami są widoczne różnice (sposób przygotowania i dobór przypraw). W dniu dzisiejszym, szakszuka z Izraela.
Składniki:
Pomidory
Cebula
Papryka czerwona
Czosnek
Papryczka chili
Jaja
Koncentrat pomidorowy
Bazylia
Czerwona papryka w proszku
Kumin (kmin rzymski)
Pieprz
Sól
Sposób przygotowania:
Bardzo drobno kroimy cebulę. Z papryki usuwamy gniazda nasienne i białe części. Kroimy ją w kostkę. Czosnek i papryczkę chili kroimy w drobne plasterki. Bazylię drobno siekamy. Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy cebulę. Po kilku chwilach dodajemy czosnek. Dodajemy paprykę i papryczkę chili. Po chwili dodajemy łyżkę koncentratu pomidorowego. Następnie posiekaną bazylię i pomidory. Doprawiamy papryką w proszku. Kminkiem. Zmniejszamy gaz. Mieszamy. Dolewamy odrobinę wody. Przykrywamy na kilka minut. W strukturze potrawy robimy na patelni kilka otworów i wbijamy tam jaja. Posypujemy pieprzem i ponownie przykrywamy. Po ścięciu się jajek, potrawa jest gotowa do wyłożenia. W krajach arabskich do szakszuki dodaje się pastę harrisa do Shakshuki.
Sposób podawania? W Izraelu czy Maroku – na patelni w której przygotowywana była potrawa. Podobnie jak przy potrawach w Armenii z użyciem Lawasza, tak i w tym przypadku danie je się z pieczywem, którym później wyciera się resztki sosu. W ramach dobrych dodatków hummus. Istnieje wiele wariantów i dodatków stosowanych do szakszuki. Wspomniałem o wersji śniadaniowej, ale w Izraelu i krajach arabskich to również posiłek wieczorny. Szakszukę przygotowuje się również z resztek gulaszu pomidorowego, uprzednio zrobionego na kolację szabatową (szabasową). Smacznego! 🙂
Bibimbap. To mój debiut ze smakami kuchni koreańskiej, nie licząc Ramyunu. Oznacza „mieszany ryż”, co wynika z końcowych sekwencji jego przygotowania. Pierwsze wzmianki dotyczące tej jakże klasycznej i popularnej w Korei potrawy odnotowano już pod koniec XVI wieku. Zwyczaj mieszania składników, spożywania dania prawdopodobnie pochodzi z tradycji dawnych obrzędów poświęconych przodkom, wierzeniom. Najczęściej jadano Bibimbap w przeddzień księżycowego nowego roku. Uważano bowiem, iż należy pozbyć się wszystkich resztek produktów żywnościowych, przed nowym rokiem. Wkładano je zatem do miski z ryżem i mieszano razem. Na terenach wiejskich jedzono bibimbap podczas prac rolniczych, w ramach szybkiego i łatwego sposobu na przygotowanie żywności dla dużej liczby pracujących ludzi. Wraz z upływem czasu i wzrostem popularności potrawy odnotowywano wiele wersji tego dania. Pierwszy znany przepis na bibimbap zapisano w „Siuijeonseo”, anonimowej publikacji kucharskiej z końca XIX wieku.
Składniki:
Marchewka
Szpinak
Ogórek zielony
Cukinia
Sałata
Mięso wołowe mielone
Ryż
Jaja
Czosnek
Olej sezamowy
Sos sojowy
Pieprz
Cukier
Pasta gochujang
Sezam
Sposób przygotowania:
Zagotowujemy wodę w garnku. Wrzucamy szpinak, gotujemy do 2 minut. Obieramy marchewkę i ogórka. Ogórek i marchewkę kroimy w cienkie paski (jak będą za długie można przeciąć na pół). Po krótkiej obróbce cieplnej szpinak wyjmujemy z garnka i zalewamy go zimną wodą. Odstawiamy go. Cukinię kroimy na cienkie plasterki (nie obierając jej). Rozgrzewamy olej na patelni. Wrzucamy marchewkę. Smażymy do lekkiej miękkości. Osobno na tym samym tłuszczu smażymy do miękkości cukinię. Odcedzamy szpinak z wody. Dodajemy do niego zmiażdżony czosnek, odrobinę oleju sezamowego, sosu sojowego i pieprzu. Mieszamy, odstawiamy. Mięso mielone rozgniatamy. Dodajemy do niego łyżkę sosu sojowego i łyżeczkę cukru. Mieszamy. Rozgrzewamy tłuszcz na patelni. Obsmażamy. Przenosimy do naczynia odsączając z nadmiaru tłuszczu. Dodajemy do mięsa łyżeczkę oleju sezamowego. Celem zrobienia sosu do naczynia dodajemy łyżkę pasty gochujang (jeżeli nie lubimy ostrej kuchni, możemy z niego zrezygnować), dwie łyżki sosu sojowego, łyżkę cukru, trzy ząbki czosnku i jedną łyżkę oleju sezamowego. Mieszamy. Gotujemy ryż do miękkości. Wykładamy do miseczek potrawę: na spód dajemy ryż, dookoła niego rwaną sałatę, cukinię, marchewkę, ogórek, szpinak i mięso. Smażymy jaja sadzone (po jednym na każdą porcję) i kładziemy na wierzch. Z boku w miseczce z potrawą wykładamy sos. Na koniec posypujemy sezamem i mieszamy. Smacznego! 🙂
Początki mojego zainteresowania kuchnią turecką to lata 90-te, gdzie obok budek z hamburgerami, zapiekankami, kulinarny świat ulicznego street food-u Warszawy, rozpoczął nową erę – w postaci dań kuchni wietnamskiej i kebabów. Z najstarszych lokalizacji z kebabami w Warszawie funkcjonujących do dzisiaj pamiętam lokale przy ul. Marszałkowskiej, u z biegu z ul. Świętokrzyską. Tak zasmakowałem w popularnym napoju Ayran (który potem samodzielnie zacząłem przygotowywać w domu), następnie döner kebap, menemen, İskender kebap i …. dzisiejszy Kisir 🙂 Danie popularne w obszarach: Osmaniye, Adana, Mersin, Antalya, Karaman , Konya, Gaziantep, Kilis, Antakya, Kahramanmaraş.
Składniki:
Kasza bulgur
Pomidory
Zielone papryki
Sałata
Cytryna
Szczypiorek
Sok z granatu
Natka pietruszki
Mięta
Olej, oliwa
Sól
Pieprz zmielony
Papryka ostra
Sposób przygotowania:
Drobno kroimy pomidory i paprykę. Przekładamy do miski. Siekamy pietruszkę, miętę, szczypiorek – do miski. Kroimy sałatę – do miski. Całość mieszamy. Do ugotowanej kaszy bulgur dodajemy odrobinę oliwy, sól, paprykę w proszku, pieprz zmielony, odrobinę soku z granatu, sok z cytryny. Całość mieszamy. Na kaszę wykładamy warzywa, mieszamy. Z wierzchu dekorujemy posiekanym szczypiorkiem. Smacznego! 🙂
Kuchnię francuską polubiłem dzięki „Chateaubriand”. Stawia ona na najbardziej podstawowy smak każdego składnika, którego używa. To kuchnia, która nie oszukuje. Jak smakuje mięso – tak smakuje mięso, jak smakuje ryba – tak smakuje ryba, bez zbędnych niepotrzebnych dodatków. Tym razem zabiorę was do jednego z regionów położonego zarówno na terenie Francji, jak i Belgii i Holandii – Flandrii.
Składniki:
Ziemniaki
Seler
Cebula
Woda
Czosnek
Koncentrat pomidorowy
Tymianek
Masło
Sól
Pieprz
Sposób przygotowania:
Ziemniaki, selera po umyciu wraz z cebulą pokroić. Wrzucić do garnka z wodą. Dodatkowo dodać koncentrat pomidorowy, czosnek, tymianek, sól, pieprz. Po doprowadzeniu do wrzenia, gotować na wolnym ogniu około 1 godziny. Po upływie tego czasu zupę przetrzeć (ewentualnie zmiksować). Po zdjęciu z ognia dodać masło. Smacznego 🙂
Początek mojej przygody z kuchnią turecką? Lata 90-te, Warszawa. Pierwsze budki z kebabem (w ciągu ulicy Marszałkowskiej, na odcinku od ul. Świętokrzyskiej do ul. Królewskiej). W dalszym okresie czasu poszukiwanie innych, ciekawych smaków, bo w końcu Turcja nie samym kebabem stoi. Początek w porządku pór jedzenia kojarzy nam się zawsze ze …. śniadaniem 🙂 A zatem, lekka, smaczna i zdrowa potrawa rodem z Turcji na śniadanie – Menemen 🙂 Menemen niektórzy porównują do jajecznicy. Jeszcze inni do szakszuki, czy do jaj sadzonych. Pozostałbym jednak przy opinii iż Menemen – to menemen 🙂 Jest na swój sposób wyjątkowy 🙂 Menemen pochodzi z miejscowości …. Menemen w prowincji Izmir i stąd zapewne jego nazwa 🙂 Bardzo fajne, jednogarnkowe danie, w którym mozaika składników, smaku, zapachu tworzy bardzo dobrą kompozycję 🙂
Pomidory, czosnek, cebulę, paprykę drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy olej (oliwę). Wrzucamy cebulę i czosnek. Kilka chwil podsmażamy. Dodajemy posiekaną paprykę. Po kilku minutach dodajemy pomidory. W trakcie obróbki cieplej lekko ugniatamy pomidory. Wbijamy jaja. Doprawiamy czerwoną papryką w proszku i czarnym pieprzem. Jaja możemy zostawić w postaci widocznych żółtek, lub ewentualnie je rozmieszać. Po kilku minutach zmniejszamy gaz, przykrywamy patelnię. Kilka chwil dusimy. Potrawa jest gotowania do podania 🙂 Poza prezentowanym składem, można dodawać biały ser, wędliny (sucuk, pastırma), paprykę Aleppo, kwestią dyskusyjną wśród tureckich specjalistów w dziedzinie kuchni jest dodawanie cebuli. W niektórych odmianach dodawana jest mielona jagnięcina, a w ramach przypraw również kminek, mięta i tymianek. Do menemenu, w ramach napojów, można podawać herbatę, sok z pomarańczy. Smacznego 🙂
Moje dotychczasowe doświadczenia z kuchnią bułgarską? Od dziecka pamiętam przepyszny sok pomidorowy, sprowadzany z Bułgarii. W późniejszym okresie pierwsze kroki kulinarne: „Sałata szopska”, „Tarator” i „Pile ses zelen fasul”. W dniu dzisiejszym prezentacja kolejnego fajnego dania z Bułgarii: „Swinsko meso ses prasłuk” – czyli wieprzowina z porami po bułgarsku 🙂
Składniki:
Mięso wieprzowe bez kości.
Pory (część biała).
Smalec.
Pasta pomidorowa.
Strąki ostrej papryki.
Sól
Słodka papryka.
Sposób przygotowania:
Umytą wieprzowinę pokroić w kostkę. Pory po umyciu (część białą) pokroić na kawałki – ok. 1,5 cm. Obsmażyć mięso na smalcu – odstawić i trzymać w cieple. Na smalcu obsmażyć kawałki porów. dodać mięso, pokrojony strąk ostrej papryki. Dodać sól i słodką (zmieloną) paprykę do smaku. Podlać wodą – gotować do uzyskania miękkości. Pod koniec gotowania dodać pastę pomidorową. Możemy podawać. W ramach dodatków – jasne pieczywo i w osobnym naczyniu jogurt. Smacznego 🙂