Wieczne wspomnienia z wizyty w rodzinnych stronach, w wieku 10 lat, w dialekcie łomżyńskim.
Był tam, gdzie od wieków żyli
Derlał na wozie, gdy kunie w płoty
Kryjan, w oczach babć i Walerii z nieba
Latoś lochał z plajzdrem na pokrzywy
Ne pomałyj, kedy ziemia woła !!!!!
Krzyż na rozdrożu, głazy z krwią w polu
Jede na utos, w nocy na racuchy
Jamel patrzy
O tako, ało, w dzień i nocą
Wsio dla nas, wsio Janoju !!!!