Dzień

Za oknem donośny warkot silników
W radiu wyłącznie marsz pogrzebowy
Pan w czarnych okularach powiedział coś
Dzisiaj niestety nie pójdę do przedszkola

Jadą, jadą, właściwie nie wiem po co
Z mamą jadę do pracy, przy WZ stoją
Hełmy, tarcze, pałki, nie wiem co się dzieje
Jako dziecko wcale nie jestem radosny

Mrok gwiazd przysłonięty rykiem śmigłowców
Petardy w górę, okrzyki na ulicach
Po to chodziłem z przedszkola z kwiatami?
Na dzień milicjanta? Teraz też macie święto?