Wierzyłem w słuszność sprawy, przyznaję się do winy
Bezwolny tryb machiny, dziś kat jutro ofiarą się staje
Za co te medale i pochwały, skoro kochałem ideę?
Przecież wykonywałem tylko rozkazy
Walka my – oni, podchody ku sprawom i wypowiedziom
Kto się potknie w ich lub naszym szeregu?
Kto ma słabsze poparcie Wodza?
Tego godziny są policzone
Razy lecą z każdej strony
Nie ma czasu by pomyśleć
Masz tylko powiedzieć, kto ci powiedział
Kto brał w tym udział i jesteś czysty
Naiwność nagradzamy “podziękowaniem”
“Odszedł na własną prośbę, był oddany sprawie”.
“Kolegów wzywa się w ważnej sprawie rodzinnej”
System “pochłania” własne dzieci
Od wieków
7 kwietnia 2009 r.