Śmieci, odpady, gabaryty. Generujący (mieszkańcy) i odbiorcy (firmy wywozowe). Świat teoretycznie prosty do ogarnięcia w realizacji, zarówno dla tych którzy chcą pozbyć się odpadów, jak ich dla tych, którzy z nowym „porządkiem” (w postaci Systemu Odbioru Odpadów Komunalnych, od sierpnia 2014 r.) mają odpady odbierać. A w praktyce? Poniżej przedstawiam trzy formy odpadów.
Odpady komunalne. W ramach segregacji – oddzielne, kolorowe pojemniki (z dużymi naklejkami np. „odpady zmieszane”, „szkło” itd.). Znam przypadki, gdy nad oznaczonymi pojemnikami Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej poprosił o umieszczenie tabliczek z nazwą odpadów. Ulotki, plakaty. Spotkania z przedstawicielami firm wywozowych. Wszystko dla śmieci. Wszystko dla ludzi. Uczymy się segregacji, choć czasem otrzymuję informację od firmy wywozowej iż w danym pojemniku zlokalizowano odrębny rodzaj śmieci (np w zmieszanych – szkło). To kwestia przyswojenia – na gruncie indywidualnym. Przyzwyczajeń ludzkich zmienić się nie da.
Odpady wielkogabarytowe. Zazwyczaj pojawiające się w okresie porządkowania (również w okresie przedświątecznym) mieszkań, piwnic. Dobrym rozwiązaniem dla składowania tego typu odpadów jest wydzielona w tym celu powierzchnia w altanie śmietnikowej (z kontrolą dostępu dla mieszkańców i odbiorców gabarytów).
Odpady poremontowe. Właściciel planujący remont w lokalu powinien we własnym zakresie zaplanować możliwość składowania i wywozu odpadów po remontowych, np. formie kontenera. Pozostaje kwestia komunikacji z Zarządem, administracją co do jego usytuowania – bez ewentualnych utrudnień dla ruchu.
Warto, aby informacje dotyczące segregacji śmieci, możliwości składowania i wywozu gabarytów, jak również kwestie odpadów poremontowych były dostępne dla mieszkańców (gablota informacyjna, internet, spotkania mieszkańców, spotkania z Zarządem Wspólnoty, zarządcą/administratorem nieruchomości). Banał, ale zawsze jest to argument w dalszym postępowaniu (w przypadku ew. not obciążeniowych) wobec stwierdzeń typu „bo ja nie wiedziałam/-em”.
Ponowię pytanie – a w praktyce? Śmieci niekoniecznie zawsze trafiają do pojemników. Jak wspomniałem czynnik ludzki. Istotną rzeczą jest monitorowanie usługi wywozu odpadów. W przypadku odpadów segregowanych odbywa się to „zgodnie z harmonogramem”. Często jednak ekipy wywozowe mają z tym problem. Nie liczcie jednak na to, iż kto skomunikuje się z Zarządem, administracją z informacją – „Planowany odbiór na czwartek zostaje przesunięty np. na piątek. Za utrudnienia przepraszamy”. To Wy, mieszkańcy macie problem, mając zawalone pojemniki śmieciami. Firmy mają swój system organizacji pracy. Wspólnoty Mieszkaniowe (zgodnie z nową polityką m.st. Warszawy) nie mają już zawartych umów z firmami wywozowymi. Należy zatem utrzymywać ścisłą komunikację pomiędzy dozorcą – administratorem – mieszkańcami, z przekazem informacji o zaniechaniu wywozu przez firmę obsługującą teren (z ramienia miasta). W przypadku notorycznych problemów w tym względzie pozostaje kwestia egzekwowania bezumownego z jednostką nadrzędną (Biuro Gospodarki Odpadami).
Odpady poremontowe (gruz, sedesy, umywalki) bardzo często są wrzucane do powierzchni przeznaczonej na odpady wielkogabarytowe. O ile w przypadku odpadów wielkogabarytowych firma wywozowa w ramach obsługi bezpłatnie podstawi kontener i wywiezie, o tyle gruz i większa ilość gabarytów sanitarnych są wywożone na zasadzie odrębnego, płatnego zlecenia. Koszty ponoszą wszyscy właściciele. „Jeden za wszystkich – wszyscy za jednego”. Ponadto „czynnik zewnętrzny”, poza lokalowy – czyli wystawianie gabarytów na klatkę schodową bez zamiaru ich uprzątnięcia – we własnym zakresie i na własny koszt, jak również „podrzucanie” śmieci, gabarytów przez osoby niebędące mieszkańcami nieruchomości – bo tak łatwiej i praktyczniej.
Co zatem robić w sytuacjach:
- Gdy śmieci nie wrzucane są tam gdzie powinny? (pojemniki stosownie do rodzaju odpadu).
- Gdy gabaryty walają nam się po części wspólnej? (ograniczając ruch, drogę ew. ewakuacji pożarowej, stanowiąc niepotrzebny element wizualno – estetyczny).
- Gdy odpady poremontowe zajmują altanę?
W każdym przypadku edukacja i budowa w świadomości mieszkańców znajomości przepisów Wspólnotowych. Jeżeli wyrzucasz śmieci, gabaryty, odpady poremontowe – to Wspólnota ponosi koszty utrzymania czystości. Cała Wspólnota. Bez dyskusyjną rzeczą jest fakt, iż trzeba je gdzieś wyrzucać – ale na warunkach znanych wszystkim mieszkańców. Miej tego świadomość. Na podstawie posiadanych informacji (monitoring, informacje od dozorcy, mieszkańców) można i trzeba egzekwować (w ramach obowiązującego prawa i przepisów wewnątrz Wspólnotowych – np. Regulamin Porządku Domowego) eliminację tego typu zachowań. Jeżeli są przesłanki co do porzucenia rzeczy na części wspólnej – poza wewnętrznymi przepisami, są też przepisy o ochronie ppoż. W razie pożaru gabaryt na klatce schodowej może stanowić zagrożenie dla wszystkich mieszkańców. Warto zatem przeciwdziałać tego typu zagrożeniom.
Właściciele prowadzący remont lokalu, mający świadomość (na podstawie dostępnej informacji) składowania i wywozu odpadów poremontowych we własnym zakresie. w razie „podrzucania” odpadów do altany powinni być zobligowani przez Zarząd, administrację do usunięcia tych rzeczy, a w razie zaniechania – obciążeni kosztami wywozu poniesionymi przez Wspólnotę Mieszkaniową.
Oczywiście. Mam świadomość. Łatwo się piszę, a w praktyce z wyegzekwowaniem bywa różnie. Poza lokalem „to nie moje”. Tak niestety rozumie się często bycie we Wspólnocie Mieszkaniowej. Dlatego jak wspomniałem – materiał ludzki – w szczególności, gdy coś ma zrobić wbrew swej woli, albo z nakazu – może być oporny. Budowa POZYTYWNYCH RELACJI I ŚWIADOMOŚCI WZGLĘDEM FAKTU, IŻ „WSZYSTKIE ŚMIECI NASZE SĄ” może trwać długo. Warto i trzeba próbować. CZYSTYCH NIERUCHOMOŚCI NA CZĘŚCIACH WSPÓLNYCH I W OTOCZENIU :). Pozdrawiam serdecznie. Marcin Olszewski.
Marcin Bartłomiej Olszewski. Absolwent Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie (licencjat o specjalności: pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i zarządzanie nieruchomościami, magisterium o specjalności gospodarowanie nieruchomościami, studia podyplomowe (specjalność: zarządzanie nieruchomościami). Licencja zawodowa zarządcy nieruchomości, wydana przez Ministerstwo Infrastruktury nr 21 755. Od 2000 r. uczestniczył w realizacji wielu znaczących projektów w skali ogólnopolskiej, w zakresie wyceny nieruchomości, analiz ekspertyz inwestycyjnych, przestrzennych, (m.in. na rzecz deweloperów, funduszy inwestycyjnych, instytucji finansowych), w ramach współpracy z korporacjami (m.in. Polanowscy Nieruchomości sp. z o.o., na stanowisku Kierownika Departamentu Ekspertyz i Analiz w Centrali Spółki w Warszawie). Obecnie, działania swe koncentruje na współpracy w zakresie szeroko pojętego zarządzania nieruchomościami, dzieląc się kilkunastoletnią wiedzą i doświadczeniem, codziennie poszerzając horyzonty wiedzy w praktycznej realizacji.